Izraelscy żołnierze zaczęli strzelać do tłumu palestyńskich cywili. Poczuli, że są zagrożeni
Izraelscy żołnierze otworzyli w czwartek ogień do tłumu palestyńskich cywili, którzy oczekiwali w kolejce na otrzymanie żywności z konwoju z pomocą humanitarną w Strefie Gazy – poinformowało CNN. W pewnym momencie izraelskie drony i czołgi zaczęły strzelać. Zginęło ponad 100 osób, a 760 zostało rannych. Kierowane przez Hamas Ministerstwo Zdrowia zrzuciło winę na siły izraelskie. Podkreślono, że doszło do „masakry”.
Wojna Izrael – Hamas. Żołnierze ostrzelali palestyńskich cywili czekających na pomoc humanitarną
Według izraelskich urzędników żołnierze otworzyli ogień, ponieważ tłum zbliżył się w groźny sposób i poczuli, że są w niebezpieczeństwie. Izraelskie wojsko w oświadczeniu stwierdziło, że „dziesiątki osób zginęło i zostało rannych w wyniku stratowania i przejechania przez ciężarówki”. Zaznaczono, że mieszkańcy Gazy otoczyli ciężarówki i splądrowali dostawy pomocy humanitarnej.
Lokalny dziennikarz Khadeer Al Za’anoun, który był ma miejscu wydarzenia podkreślił, że do chaosu i zamieszek doszło już po tym, jak izraelscy żołnierze zaczęli strzelać, a tłum próbował uciec. Liczba ofiar i rannych może jeszcze wzrosnąć. Ministerstwo Zdrowia w Gazie ogłosiło, że od początku wojny pomiędzy Izraelem a Hamasem zginęło ponad 30 tysięcy osób, w tym 21 tys. dzieci i kobiet.
Bilans konfliktu w Strefie Gazy
Około 7 tys. osób zostało uznanych za zaginione, a ponad 70 tys. było leczonych z powodu obrażeń, których doznali w ciągu ostatnich czterech miesięcy. O sprawę był również pytany prezydent USA. Joe Biden powiedział, że Stany Zjednoczone wciąż próbują ustalić, co wydarzyło się w Strefie Gazy. Amerykański przywódca dodał, że sytuacja utrudni negocjacje ws. zawieszenia broni oraz uwolnienia zakładników.